Edukacja finansowa - lekcja, której nasi rodzice, my oraz nasze dzieci, nigdy nie miały.
Pieniądze to temat, które wydaje się znany każdemu. Już dzieci w wieku przedszkolnym
poznają wartość banknotów i monet. Sama wiedza o tym, że pieniądze są ważne i mają
określone znaczenie, jest zbyt mała. Konieczne jest odpowiednie zarządzanie posiadanymi
środkami finansowymi, a do tego potrzebna jest solidna wiedza zdobyta na drodze edukacji
finansowej.

Dlaczego nie warto być „Wilkiem z Wall Street”?
Posiadanie znacznej ilości pieniędzy, wcale nie oznacza, że jesteśmy bogaci i mamy
zapewnioną stabilność finansową. O takiej sytuacji możemy mówić tylko wtedy, gdy
dysponujemy dochodem pasywnym pozwalającym na pokrycie bieżących kosztów,
a nadwyżki przekazujemy na cele oszczędnościowe. Rozrzutny tryb życia tylko dlatego, że
mamy sporo środków do wydania nie jest niczym pożądanym. Wręcz przeciwnie –
doprowadza nas do nieciekawego położenia, gdy nagle utracimy dopływ gotówki. To
pokazuje, jak ważna jest edukacja finansowa.
Edukacja finansowa to długotrwały proces?
W 2017 roku OECD przeprowadziło badania dotyczące poziomu świadomości finansowej dla
grupy wiekowej 18-79 lat. Uczestnikami były osoby pochodzące z 30 państw. Polska w tym
zestawieniu zajęła ostatnie miejsce, a liderami okazali się Francuzi, Norwegowie, Finowie.
Powodem tak niskiej pozycji w rankingu są czynniki wywołujące pewne zachowania
finansowe. Odsetek osób oszczędzających w Polsce jest bardzo niski. W naszym kraju
dostrzeżono również problem niskiej dojrzałości finansowej.
Przedsiębiorczość pojawia się na etapie szkoły średniej i to w ograniczonym zakresie. Na
studiach również nie ma szerokiego zakresu przedmiotów, które ściśle skupiają się wokół
edukacji finansowej. W polskim systemie edukacji zbyt późno, ale też zbyt małą uwagę
przykłada się do poruszanej tematyki. Efekt? Skutki takiego podejścia ponoszą dorośli.
Konsekwencje braku edukacji finansowej
Negatywne skutki nieprawidłowego zarządzania domowym budżetem widać w dorosłym
życiu. Doświadczają tego studenci, którzy opuszczają dom rodzinny i próbują pogodzić
samodzielne życie z nauką. Szybko okazuje się, że nieumiejętne gospodarowanie pieniędzmi od rodziców kończy się ich brakiem, lub – co gorsza – znacznym zadłużeniem. Dochodzi wtedy do konfrontacji wyobrażeń z rzeczywistością. W innych państwach edukacja finansowa zaczyna się już od najmłodszych lat. Są to nie tylko odrębne zajęcia dydaktyczne, ale elementy związane z edukacją finansową wdrażane są w zakres innych przedmiotów. Nawyki kształtują się od momentu, gdy dzieci mają pierwszy kontakt z pieniędzmi. Jeśli nie nabędą w szkole tej dojrzałości, to zadanie przypada rodzicom. Muszą nauczyć dzieci odpowiedniej postawy i świadomości finansowej. Oczywiście, jeśli sami mogą pochwalić się dojrzałością finansową.
Skutki braku edukacji finansowej to między innymi:
● złe decyzje finansowe i kłopoty, jakie są ich następstwem,
● brak umiejętności czytania umów instytucji kredytowych, nierozumienie
podstawowych terminów.
Świadomość, że edukacja finansowa jest potrzebna, pojawia się, gdy człowiek odczuwa już
negatywne konsekwencje jej braku.
Pierwsze kroki do zbudowania zdrowych finansów
Punktem wyjścia jest stworzenie odpowiedniego budżetu domowego. W tym zakresie
wystarczy skorzystać z kilkugodzinnych warsztatów, podczas których można nauczyć się
zasad gospodarowania domowych zasobami finansowymi. Mogą brać w nich udział osoby
dorosłe, w tym studenci. Podczas takich zajęć łatwo jest pokazać, jakie dana osoba ma
określone preferencje i schematy zachowania w obszarze finansów. Tym samym opisuje się
późniejsze skutki takiego postępowania. Drugi krok stanowiący kolejny etap dojrzałości
finansowej to oszczędzanie (gromadzenie nadwyżek finansowych na przyszłość). Najwyższy
poziom możliwy do zdobycia po osiągnięciu podstaw to zarządzanie strumieniami
przychodów oraz czerpanie z tego korzyści. Przedsiębiorczość to nie wiedza, a postawa
człowieka. To poczucie sprawczości, proaktywność pozwalająca cieszyć się korzyściami z
pewnego postępowania.